Nie ma znaczenia czy do przedszkola posyłamy trzylatka czy może czekaliśmy do ostatniej chwili i posyłamy pięciolatka, albo i sześciolatka, jeśli w danym przedszkolu jest oddział zerówki. Za każdym razem będzie się to wiązało ze sporym stresem, zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica. W końcu jest to poważna zmiana w życiu całej rodziny, coś co do tej pory było normą odchodzi i przychodzi coś nowego, z czym do tej pory nie mieliśmy styczności. Pojawia się nowe miejsce, nowe dzieci, nowe panie. Dziecko się stresuje, bo nie bardzo wie, co go tam spotka, a rodzic nawet jeśli jest pewny, że wybrał najlepsze miejsce dla swojego dziecka, to zamartwia się tym, jak ono sobie tam poradzi.
Odpowiednie przygotowanie
Pójście od przedszkola to poważny krok w życiu każdego dziecka, dlatego warto odpowiednio wcześniej zacząć je przygotowywać do tej zmiany. W dużej mierze to od nas dorosłych, od naszego nastawienia i tego co mówimy, będzie zależało, jak szybko dziecko przyzwyczai się do nowego miejsca, jak szybko się w nim zaaklimatyzuje. Przede wszystkim opowiadajmy dziecku o przedszkolu, mówmy o ciekawych zajęciach, które będzie tam miało, o nowych koleżankach i kolegach, które będzie poznawało, o wycieczkach i różnych innych atrakcjach, które są dodatkową propozycją przedszkola, a które mogą zainteresować naszą pociechę. Powtarzajmy dziecku, że rozumiemy jego strach, ale tak naprawdę ma on tylko wielkie oczy, bo przedszkole jest fajnym miejscem. Jeśli tylko jest taka możliwość, warto się z dzieckiem wybrać na drzwi otwarte, na dni adaptacji, tak aby jeszcze z rodzicem przy boku, mogło obejrzeć przedszkole, poznać miejsce, dzieci i panie, z którymi będzie spędzało większość dnia.
Oczywiście jeśli dziecko zapyta czy będziemy za nim tęsknić, to możemy powiedzieć że tak, ale dodajmy, że takie uczucie jest normalne, a wbrew pozorom czas w przedszkolu szybko upłynie i będzie mogło opowiedzieć, co robiło przez cały dzień, czego się nauczyło. Nawet jeśli mamy jakieś obawy, nie mówmy o nich przy dziecku. Im bardziej pozytywnie będziemy mówić o przedszkolu, tym bardziej dziecko będzie widziało, że nie ma się czego bać i tym odważniej zacznie swoją przygodę z przedszkolem.
Pomóżmy swoim zachowaniem
Wbrew pozorom w pierwszych dniach życia przedszkolnego, kiedy dziecko będzie się przyzwyczajało do nowego miejsca, również możemy mu pomóc w zaaklimatyzowaniu się. Nie przedłużajmy ubierania, niech dziecko przebiera się samo, ale jeśli będziemy widzieć, że im dłużej tuli się do nas podczas pożegnania, tym trudniej jest mu iść do sali, to ograniczmy takie pożegnanie do minimum. Mocne przytulenie, buziak, życzenie miłego dnia i posłanie do sali. Kiedy tam wejdzie, panie na tyle zajmą go zabawą z kolegami, że szybko zapomni o tym, że nas tam nie ma. Im dłużej to pożegnanie będzie trwało, tym trudniej będzie dziecku iść do sali. I nie okłamujmy dziecka, że przyjdziemy za parę minut, jeśli dobrze wiemy, że tak nie będzie. Rozmawiajmy z dzieckiem o przedszkolu, o tym jak wiele przygód tam na nie czeka.
Im bardziej pozytywnie przedstawimy to miejsce, tym łatwiej dziecko się w nim odnajdzie.